Tak było i w tym przypadku. Tutaj możecie zobaczyć zapowiedź początków pracy nad pamiątką, wszystko wyliczone, wybrane, gotowe do haftowania. A co wynikło parę chwil później? Że jestem zaproszona na 30ste urodziny przyjaciela mojego M.
Klasyka!
Ale od nadmiaru głowa nie boli i kartka urodzinowa właśnie się wykonuje ;) Nie powiem, całkiem przyjemnie się wyszywa i pewno nie jest to ostatni tego typu projekt :)
Wzór piersiówki (jeszcze nie do końca widać...) na kanwie nawiązuje do prezentu, bo jak wiadomo, trochę %, szczególnie na taką okazję nie zaszkodzi ;)
Materiały i pierwsze krzyżyki. |
Materiały:
- ciemnobrązowy kordonek (?) no name - ta wielka kulka nici :)
- mulina Ariadna numeracja: 1811, 1814, 1817;
- kanwa 14ct.
Zbliżenie - muszę przyznać, że haft robiony ciągiem w jedną, a później w drugą stronę robi lepsze wrażenie niż chaotyczne xxx ;) |
Zdjęcie z lampą. |
Wyszywam dość dużą igłą, jednak tak jest mi najwygodniej. |
Nie wiem, czy z gotową kartką powstanie wpis, także... do zobaczenia na instagramie i facebooku! Tam na pewno będzie więcej relacji z mojej pracy ;> Jak i efekt końcowy kartki :)